Pierwszy etap juz za nami – wystartowalismy z samego rana i zrobiliśmy kolo 20 km. Prowadziła nas sylwetka pielgrzyma o biało czerwone barwy (brzmi troche patriotycznie). W każdym razie pogoda idealna do wedrowania: chłodno, trochę deszczu, gdzies obok przechodzila burza. Dotarliśmy do Altopascio, gdzie jaki pielgrzymi na szlaku Via Francigena dostaliśmy nocleg tuż przy starym rynku. Widok z okna jest cudowny.
https://www.instagram.com/p/BXnKB3PBcU4/
Matteo, sommelier, przez ponad godzinę opowiadał nam dzisiaj o winnicy, którą jego rodzina prowadzi od 35 lat – Tenute di Badia. Leży tuz przy Via Francigena, wiec skorzystalismy. Smakując kilka rodzajów wina białego, czerwonego, a także grappę (alkohol destylowany ze skórek bialych winogron), słuchaliśmy o historii toskanskiego wina i samym procesie jego wytwarzania. Kiedyś więcej o tym napisze. Super człowiek.