Nie zapominaj o wyjątkowych chwilach

Zawsze w nocy poprzedzającej Mikołajki trudno mi jest zasnąć – nie mogę się doczekać tego, co nastąpi nazajutrz. I zawsze, tak jak i dziś, budzę się wcześnie rano, przeciągam się, wyglądam przez okno, zakładam podomkę i idę obudzić rodziców. Mama zwykle nie może się dobudzić, zamiast oczu tworzą jej się szparki, przez które ledwo co widzi. Tata zwykle budzi się wcześniej, patrzy na mnie przez dłuższą chwilę, po czym mówi, że chce dalej spać,a prezenty nie uciekną. Po chwili jednak wszyscy schodzimy po schodach…

(więcej…)