O pozytywnych wariatach

Tak po prostu jest, sami rozumiecie. Rodzisz się jako ty, nie kto inny, ta wyjątkowa, niepowtarzalna osoba i masz do przejścia swoją drogę. Rodzisz się w konkretnym miejscu, spotykasz te, a nie inne osoby. I żyjesz w rodzinie. Życie rodzi życie. Nie wiem, jak to jest, że znalazłem się właśnie tutaj, ale czuję, że chyba mam jakąś misję do wypełnienia. Oraz dług wdzięczności. Za życie.

(więcej…)