„To całe moje życie”, mówi Freddy Estienne, zataczając ręką koło. Stoimy na niewielkim wzgórzu. W dole, obok nas i ponad nami, wszędzie rośnie winorośl. „Spędziłem tutaj dzieciństwo i nie zamierzam opuszczać tej winnicy. To moje życie”

Winorośl rosła tutaj od zawsze, jednak winnicę La Laidiere, produkującą wino Bandol, założyli w 1941 rok dziadek wraz z ojcem Freddy’ego Estienne. Właściciel pokazuje nam album ze starymi fotografiami, ukazującymi rozszerzanie się winnicy: wykarczowany las, puste, kamieniste pole; koparka poziomująca teren; mężczyźni, którzy pracują w prażącym słońcu, odrzucając większe kamienie, sadzą winorośl, nawadniają. Z początku La Laidiere była małą winnicą. Dziś zajmuje 24 hektary ziemi i produkuje 850 hektolitrów wina rocznie.

La Laidiere wytwarza wino spod znaku Bandol: wymaga to przestrzegania określonych zasad, jak ręczne zbiory czy nieużywanie środków chemicznych, również odpowiedniego położenia winnicy. Bo smak wina zależy od gleby, bliskości morza, wiatru i pogody. W każdym winie Bandol musi znajdować się przynajmniej 50 % szczepu mourvedre. W winach La Laidiere, zarówno czerwonym jak i różowym, znajdziemy aż 70 % tego szczepu.

La Laidiere produkuje najwięcej wina różowego, lekkiego i delikatnego, o owocowym bukiecie. Czerwone ma głęboki smak i idealnie pasuje do rodzinnych posiłków. Zaś rocznik 2012 białego, zupełnie czystego i niewinnego, zdobył złoty medal na Międzynarodowym Konkursie Win w Lyonie.

Freddy Estienne fascynował się kulturą wina, jego historią, a kiedy przejął winnicę od ojca, pasjonuje go sam proces winifikacji, przemiany winogrona w wino. Uwielbia również dyskutować z klientami. Gdy rozmawiamy, co chwilę ktoś puka do drzwi, Freddy Estienne otwiera, śmieją się razem rozmawiając o winie.

W albumie ze zdjęciami dostrzegam jeden obrazek: fotografię małej, jednomiesięcznej winorośli. Tak jak opiekujemy się małym dzieckiem, tak właściciel winnicy troszczy się rosnącą winorośl – nie z obowiązku, a z miłości. Najstarsza winorośl w La Ladiere ma około 60 lat. Zupełnie jak człowiek. Jakby winnica dorastała razem z nami, zmieniała się i przeobrażała, rozwijając smak swojego wina…

Dziś Freddy Estienne prowadzi winnicę razem z córką. Kiedy pokazuje nam piwnice, dalej opowiadając o winach, różnych rocznikach, które lubi, swoich klientach i historii La Laidiere, zaczynam rozumieć, że wcale nie jest to opowieść o winie, ale o pasji, a tekst, który piszę, wcale nie jest tekstem o winnicy, ale o człowieku, o jego życiu.

 

Mikołaj Wyrzykowski

DSC_6677-1

DOMAINE DE LA LAIDIERE

426 Chemin de Font Vive – Sainte Anne d’Evenos – 83330 EVENOS – FRANCE

www.laidiere.com