Spotkanie autorskie na Coperniconie nie jest zwyczajne. Podczas tych trzech wrześniowych dni nic nie jest zwyczajne. Do sali w Collegium Minus nie wchodzą normalnie ubrani ludzie, a wojownicy, żołnierze oraz smukłe elfy. Zresztą, czym jest normalność?
Jakub „Dem” Dębski
Ma swój kanał na youtube. Robi różne animacje, rysunki, komiksy, serie filmików. Abstrakcyjny humor. Czasem nawet bardzo. A rysunki to dużo powiedziane. Ale jest charakterystyczny.
Ludzie na jego spotkaniu nabierali powietrza w płuca w oczekiwaniu, aby za chwilę wybuchnąć śmiechem. Kiedy puszczał filmik, wszyscy zgodnym chórem śpiewali „Ogarnij się, eeee”. A on sam wyglądał na nieogarniętego. Zupełnie jakby przyszedł na spotkanie nie wiedząc, co a mówić, więc wszystkie głupoty wymyślał na poczekaniu. I ten humor. Youtube, jak widać, jest pełen skarbów.
Andrzej Pilipiuk
Nie siedzę w fantastyce. Kiedyś czytałem trochę książek tego typu, ale to zarzuciłem. Po spotkaniu z Pilipukiem chyba sięgnę po jedną z jego powieści.
A to właśnie do jego powieści byłem nastawiony niezbyt przychylnie. Ktoś, kto co chwila wydaje nową książkę, nie może pisać dobrze jakościowo. Podczas spotkania poznałem, że ma skarbnicę pomysłów: parę książek rozpoczętych, popisuje co chwila którąś z nich, tę która idzie łatwiej. Żyje tylko z pisania, za co go szanuję i podziwiam. Wpadł na pomysł zostania pisarzem, kiedy miał 11 lat i umysł osnuty jeszcze różnymi iluzjami, kilkanaście lat później wydał pierwszą powieść, kolejne kilkanaście lat zajęło mu zdobycie popularności i uznania. A jak pisze? Mam zamiar się przekonać.
Najbardziej znany jest z cyklu historii o Jakubie Wędrowyczu. Oczywiście na spotkaniu nie zabrakło osoby, która była właśnie Jakubem Wędrowyczem.
Zapraszam więc również na spotkania z gośćmi na Coperniconie. Może poczujecie ten klimat i w niego wsiąknięcie. Na pewno nie jest normalnie, normalność jest niczym.
Mikołaj Wyrzykowski
22.09.2015