Camino Portugues
Na ulicach Bragi
Portugalski Rzym, najstarsze miasto kraju, jego religijna stolica… Braga ma wiele imion i warto przejść się uliczkami, by poznać każde z nich.
Portugalski Rzym, najstarsze miasto kraju, jego religijna stolica… Braga ma wiele imion i warto przejść się uliczkami, by poznać każde z nich.
W Radio PIK w audycji „Podróże bez paszportu” opowiadam o tym jak podróże wpłynęły na moje życiowe wybory, o studiach w Prowansji oraz o szlaku Camino de Santiago.
Camino Portugues jest jednym z najpopularniejszych szlaków wiodących do Santiago de Compostela, a mówi się, że jest to droga starsza nawet od szlaku francuskiego. Poniżej zamieszczam parę informacji praktycznych dotyczących noclegów, które pomogą Wam zorganizować własną wyprawę.
Tak jak i w Hiszpanii, w Portugalii z wielką pompą obchodzone jest święto Bożego Ciała. Już po pierwszym dniu wędrówki trafiliśmy do Vila do Conde, gdzie ta fiesta organizowana jest hucznie raz na cztery lata. Nie mogliśmy trafić lepiej.
Dotarliśmy do Porto koło południa. W czasie dwóch godzin drogi autostopem trochę jeszcze odsypiałem nieprzespaną noc w Lizbonie, a trochę próbowałem rozmawiać z wiozącym nas Portugalczykiem, który mówił wyłącznie po portugalsku. Dowiózł nas do samego centrum, do dzielnicy Ribeira, od której najlepiej zacząć zwiedzanie miasta. Mieliśmy przed sobą jeszcze pół dnia i mnóstwo rzeczy do zobaczenia. Pytanie brzmiało: co teraz?
Fatima od początku leżała u podstaw naszego wyjazdu. To z jej powodu wybraliśmy Camino Portugues i dlatego też wylądowaliśmy w Lizbonie, gdzie uczestniczyliśmy w fieście św. Antoniego. Fatima była celem naszych działań i to z niej również wszystko później wynikało. Nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby dotrzeć tam na pieszo, wybraliśmy więc podróż stopem.
Kolorowy przemarsz wszystkich dzielnic, grillowane sardynki, głośna muzyka do rana na wszystkich ulicach: oto największa fiesta Lizbony. Przypada w nocy z 12/13 czerwca i jest obchodzona na cześć… św. Antoniego, który jest patronem miasta i to właśnie w nim się urodził. Kiedyś impreza stricte religijna, dziś nazywa się ja na dwa sposoby: Noc św. Antoniego lub Fiesta Sardynki.
Cieniutkie warstwy ciasta francuskiego, przypominające płatki kwiatów, okalają budyniowy krem. Jest on lekko skarmelizowany z wierzchu, a ciasteczka podawane są na ciepło – chrupiące i rozpływające się w ustach. Pasteis de nata to jeden z 7 cudów kulinarnych Portugalii… ale czy warto wybierać się po nie aż do Belem?