Życie jest jednocześnie śmieszne i straszne: wymyka się konkretnym określeniom. Żart może śmieszyć, choć może być również tragiczny. Wszystko kręci się wokół naszych myśli: to one puszczają pędy, rozrastają się, tworząc ogród. Gdy kończy się szkoła, niektórzy wpadają w pustkę: nie wiedzą, co robić, dokąd pójść. „I czasem musi się coś magicznego wydarzyć, żeby nasze życie dopiero ruszyło” – opowiadają twórca polskiego filmu „Heavy Mental”.

Film opowiada historię o trójce bohaterów. Mariusz jest 30-letnim aktorem, który chodzi do psychoterapeuty, gdyż wciąż zapomina swoje role. Z kolei Piotr jest pracownikiem opieki społecznej i fanem heavy metalu: to właśnie on składa Mariuszowi nietypową propozycję. Pragnie, by ten poderwał mu dziewczynę, gdyż sam nie ma odwagi tego zrobić. Mariuszowi się udaje. Następnie jadą we trójkę nad morze. Podczas tej wyprawy każdy chce uszczknąć coś dla siebie.

Sebastian Buttny, reżyser filmu, mówi, że jest to film o całym ich pokoleniu, które musi realizować się poprzez wspólnotę: jeden bez drugiego nie istnieje. Bohaterami „Heavy Mental” nie jest trójka, którą widzimy na ekranie: to pewien proces myślowy, wymyślone bariery, które trzeba pokonać. Strach przed zwyczajnością.

Sebastian Buttny miał wolność podczas robienia filmu: stworzył więc dzieło takie, jakim jest on sam.

Mikołaj Wyrzykowski

MFF Tofifest, 22.10.2014

DSC_0414-1

„Heavy Mental” reż. Sebastian Buttny (2013) spotkanie po pokazie fimowym