Pielgrzymi – wspólna droga

Zaczęliśmy tak jak wszyscy. W pewnym punkcie naszego życia (długi temat) wylądowaliśmy w pewnym miejscu (w naszym przypadku Porto) i wyznaczyliśmy sobie cel: Santiago de Compostela. Co nami kierowało? Czego oczekiwaliśmy? W miarę wędrówki droga coraz bardziej się przed nami odsłaniała, a ta wyprawa (nasze powody, intencje, przeżycia) przestała ograniczać się jedynie do ojca i syna: staliśmy się częścią jednego, wielkiego Camino.

(więcej…)

Fiesta przed albergue!

Camino de Santiago to nie tylko ciągła wędrówka, pęcherze na stopach, piekące słońce i zmęczenie. Tu nie chodzi o pokazanie, że ktoś jest w stanie zrobić 40km dziennie. To nie egzamin, ani fizyczny, ani duchowy. Droga nie nosi w sobie żadnych pretensji i zawsze pozostaje o prostu…drogą, czasem tak zwyczajną jak codzienne życie. A czasem aż trudno uwierzyć w to, co się dzieje – jak choćby w wielką fiestę na placu przed schroniskiem.

(więcej…)

Rok Camino – video

1 czerwca mija dokładnie rok, odkąd w szóstkę wyruszyliśmy na szlak Camino de Santiago. Nasza trasa zaczynała się w Oviedo i liczyła około 360 kilometrów, więc można powiedzieć, że każdy kilometr był jednym dniem i dopiero dziś dochodzimy do naszego Santiago… Z tej okazji publikuję właśnie filmik, który jest próbą opowiedzenia o naszej podróży.

(więcej…)